Moja fascynacja nim zaczeła sie po Bin Jip, a kolejne filmy, The Isle, The Bow, wiosna, lato...,bad gay, samaria tylko ją wzmacniały. Niewielkimi, malo ekspresyjnymi środkami wyrazu potrafi stworzyc w swoich filmach niesamowity klimat. W dramatach, pomimo delikatnego, powolnego snucia opowiesci czuje sie cały czas napięcie, przy niewielkiej ilości słow, oszczednej gestykulacji i mimice potrafi oddac silne emocje łaczące bohaterów. Mnie zaczarował i czekam z ogromną niecierpliwoscia na kolejne pozycje.